niedziela, 31 sierpnia 2014

[Rozdział 4] Wyjaśnienia :)


Przede mną stał Diego. Ten sam Diego,który musiał mnie zostawić, bo wyjeżdżał. Było,minęło...
- Diego co Ty tu robisz?! - bardzo się ucieszyłam. Myślałam, że zakochałam się w Leonie, ale to nie prawda. Gdy zobaczyłam Diego moje uczucia do niego powróciły.

Leon

Szedłem właśnie do domu Violetty, chciałem to wszystko wyjaśnić. Kiedy miałem otwierać furtkę, usłyszałem głosy. Violetta rozmawiała z... Diego? Postanowiłem podsłuchać o czym rozmawiają.
- Przyszedłem do swojej dziewczyny! - dziewczyny? Z tego co wiem Viola nie ma chłopaka. Przynajmniej tak mi powiedziała. Powiedziała też, że miała chłopaka, Diego. Kur*a. Pewnie o tego Diego jej chodziło. On też przyjechał z Madrytu tylko, że rok wcześniej. No to teraz nie mam szans u Vilu...
- Diego. Jak to dziewczyny? Przecież się rozstaliśmy - powiedziała Violetta. Od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Ale możemy do siebie wrócić. Teraz jak przeprowadziłaś się do Buenos Aires możemy się widywać - Jestem ciekawy co mu odpowie. Mam nadzieje, że się nie zgodzi. Diego nie jest chłopakiem dla niej.
- Nie. Diego, nie. Nie mogę. Kocham kogoś innego.. - ciekawe kogo kocha Violetta. Od jakiegoś czasu nie słyszałem żadnych rozmów, więc postanowiłem wejść dalej. To co zobaczyłem po prostu zmiotło mnie z nóg. Oni się pocałowali. W tej chwili Violetta patrzyła na mnie, a ja postanowiłem stamtąd wybiec. Nie wiem dlaczego, ale strasznie mnie to ruszyło.

Violetta

Diego mnie pocałował. NIe chciałam tego, chyba. Gdy się całowaliśmy wtedy wszedł Leon. Wszystko zobaczył i po prostu wybiegł. Postanowiłam biec na nim.
- Leon! - krzyknęłam i zaczęłam za nim biec.Wiedziałam, że go nie dogonię, ale wiem gdzie pobiegnie. Przed domem stał zdezorientowany Diego,który niczego nie rozumiał. Na konie usłyszałam:"Verdas! Zabiję Cię!" NIe przejmowałam się tym tyko biegłam dalej. Dziesięć minut później dobiegłam w miejsce, w którym byłam jakieś 3 godziny wcześniej. Zobaczyłam Leona z... papierosem.
- Leon Ty palisz?- zapytałam. On zgasił papierosa i się do mnie odwrócił.
- A co Cię to obchodzi? Bardziej powinnaś martwić się o Diego, a nie o mnie.
- Diego mnie nie obchodzi! - Leon się tylko zaśmiał.
- Nie wcale, a kto się z nim przed chwilą całował?
- Leon, to On mnie pocałował. Ja tego nie chciałam. Uwierz mi proszę
- Dlaczego mam Ci wierzyć? Przecież jesteś z Diego.
- Dlaczego? Może dlatego, że powiedziałam, że kocham kogoś innego?
- Tak? A kogo tak kochasz?
- Ciebie - rzuciłam i odeszłam. Wiedziałam, że jemu to lata,ale jakby latało to przecież nie wybiegłby gdy zobaczył, że całuje się z Diego.

Angie

Tak bardzo się stresuję tą kolacją. Sama nie wiem dlaczego. Musi być dobrze. Do kolacji zostały jeszcze dwie godziny, więc postanowiłam, że pójdę na spacer do parku. Rok temu to ja byłam tu nowa, bo postanowiłam otworzyć nowy rozdział w życiu i przeprowadzić się do Buenos Aires,a teraz to Violetta zaczyna nowe życie.Będzie jej cięzko. teraz pewnie siedzi w domu, bo nie ma tutaj nikogo z wyjątkiem mnie. Postanowiła zapisać się do Studia, więc na pewno znajdzie sobie przyjaciól i miłośc. Spacerowałam godzinę, więc została mi godzina, żeby przygotować się do kolacji, więć postanowiłam wrócić do domu. Gdy weszłam do domu od razu pobiegłam do szafy i szukałam stroju na dziś. Kiedy znalazłam odpowiedni strój na dzisiejszy wieczór, poszłam jeszcze do łazienki. Po chwili wyszłam z niej i byłam już gotowa, więc postanowiłam już wychodzić.

Leon

Czy Violetta powiedziałam że mnie kocha?
- Violetta stój, proszę - powiedziała i podszedłem do niej. Chciałem jej wszystko dokładnie wytłumaczyć.
-Co chcesz? - Miała łzy w oczach. Przeze mnie...
- Chcę to wszystko wyjaśnić i proszę nie płacz
- No to proszę, wyjaśniaj
- Violetta przyszedłem dzisiaj do Ciebie tylko po to by dowiedzieć się czemu tak wybiegłaś wcześniej i nie chciałaś, żebym Cię odprowadził. Tylko tyle, ale gdy  zobaczyłem, że całujesz się z Diego wszystko we mnie pękło. Ja też Cię kocham i to bardzo. Chcę zebyś była moją dziewczyną, ale zrozumiem jeśli mnie odrzucisz. - W tym momencie Vilu nie wytrzymała i się rozpłakała. Nie mam pojęcia dlaczego. - Violu czemu płaczesz? - dodałem i starłem jej łzy z twarzy.
- Bo ja też Cię bardzo kocham ale ja nie mogę być z Tobą. Pewnie zapytasz dlaczego? Dlatego, że podobasz się Ludmile... Powiedziala mi to wcześniej i po prostu widziała jak na Ciebie patrzy. A pytałeś się też dlatego wcześniej wybiegłam. Wybiegłam tak szczególnie dlatego, że nie mogłam patrzeć na Ciebie i Ludmiłe. Byłam zazdrosna i tyle. A poza tym jakoś te dziewczyny mnie chyba nie polubiły.
- To nie możliwe, że Ludmila sie we mnie kocha. My jesteśmy tylko i wyłącznie przyjaciółmi, nic więcej. Mogłaś mi to po prostu powiedzieć, że jesteś zazdrosna.
- Leon, jak ja Ci to miałam powiedziec? "Hej Leon. Wiesz jestem zazdrosna. Odsuń się od niej"? A nawet nie jesteśmy razem, więc, nie mam prawa być zazdrosna.
- jak nie masz prawa? Violetta. Kochasz mnie a ja Ciebie więc chociaż spróbujmy.
- Zrobisz coś dla mnie?
- Wszystko....

Co będzie musiał zrobić Leon dla Violetty? 

________________________________________
Czytacie mnie w ogóle? :o

CZYTASZ=KOMENTUJESZ=MOTYWUJESZ!!

2 komentarze:

  1. Ooo, fajny :D
    Ale trochę szybko Leonetta, myślałam że trochę rozkręcisz akcję z Diego :x
    No ale skoro się kochają :D
    Czekałam na ten rozdział, fajnie że dodałaś :)
    Jest to jedno z moich ulubionych opowiadań :>
    Ciekawe czego Vilu chce od Leona, może żeby odsunął się od Ludmiły? Kurczę, dawaj jak najszybciej następny bo jestem strasznie ciekawa :D
    Jesteś świetna, do następnego ❤
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze nie wiadomo czy Leon i Vilu będą razem ;d ;)

      Usuń